ROZDZIAŁ 1 = 2 KOMETARZE
NOWA
HISTORIA
„Miłość
to niczym kawałek lodu”
Idę
ulicami L.A. Jest słoneczny, ale wietrzny dzień. Godzina – około
dziesiątej. Jestem ubrana jak zwykle, porządna biznesmenka. Mijam
między sobą wiele różnych twarzy. Idę zamyślona nie patrząc
przed siebie, tak to był mój błąd, nagle wpadłam na jakąś
szatynke w okularach przeciwsłonecznych ubrana w błękitną, letnią
sukienkę.
-
Sory – mówi
-
Dobra? - odpowiadam zmieszana tą całą sytuacją
Ide
dalej. Skręcam w ulicę S Hope St, kierując
się do miejsca mojej pracy.
(dokładny
adres)
Bank
of America Center,
Los
Angeles,
CA
90071,
Stany
Zjednoczone
Wszystko to ładnie wypisane
przy wejściu do wieżowca. Otwieram szklane, przejrzyste drzwi. Od
razu pojawi się moja asystentka – Jessica. Jest ona śliczną
blondynką, lecz o okropnym guście, jeśli chodzi o styl ubierania.
Miała na sobie długą, jasnozieloną spódnicę w niebieskie
kwiatki, do tego strasznie obcisła. I ta bluzka w czarno-białe
paski. Porażka. Gdyby nie znała się tak dobrze na swojej pracy,
dawno bym ją zwolniła. W tej branży liczy się matematyka,
dokumenty, dokumenty i pieniądze. Zbyt wiele tych papierów.
Niestety ten tydzień taki miły nie będzie. Moja szefowa wyjechała
na urlop, który jej przysługuje, a jej przyłożona nr.1 no cóż …
jak zwykle nie przychodzi do pracy, kiedy nie ma szefowej.
- Powinni zwolnić Olivie. Jest
strasznie nieodpowiedzialna. - zaczynam rozmowę z Jessicą
- Tak. - zagadza się z mną,
ale później już nic nie mówi
- W sobotę idziemy razem na
zakupy. Nie moge na ciebie patrzeć – mówie z lekką grozą i
rozkazem. Ona tylko na mnie spogląda zaniepokojona i zirytowana.
______________________________________________
Hej, hej, hej. Oto przedstawiam wam NOWĄ HISTORIĘ.
Rozdział pierwszy? Zależy kiedy będzie tyle, ile wymagam komentarzy . Mam nadzieje że się podoba. Została też zaktualizowana zakładka BOHATEROWIE więc zapraszam :D
Super rozdział. Czekam na następny z niecierpliwością. Pozdrawiam ~ Julia Lynch
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział siostro!
OdpowiedzUsuńŻe ty i matematyka?
Niezły żart kochana :D
Ta...
Ja mam tylko jedną bardzo istotną uwagę.
ZAKTUALIZUJ BOHATERÓW!
Ja bez nich w żadnych historiach nie brnę za daleko.
Więc rusz się, a nie siedzisz na FB i słuchasz muzyki tylko zrób bohaterów!
Pozdrawiam Cię Milciu cieplutko i do zobaczenia w szkole :*
Niach Niach Niach :D